Od stuleci swoboda przepływu kapitału i
lokowania pieniędzy zagranicą zapewniała
uczciwym, ciężko pracującym obywatelom możliwość stabilnego akumulowania
oszczędności w oderwaniu od lokalnych uwarunkowań politycznych, samowoli
funkcjonariuszy państwowych i kryzysów gospodarczych, które miewały miejsce w
ich rodzinnych krajach.
W obliczu obecnej recesji ekonomicznej, właśnie ta wolność przepływu
kapitału i możliwość ochrony oszczędności przed rosnącym podatkami, stały solą
w oku Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Choć organizacji
tej przyświecają szczytne cele wzrostu gospodarczego i stopy życiowej
obywateli, to kryzys uczynił z OECD kartel zadłużonych, pogrążonych w
ekonomicznej stagnacji państw o wysokich podatkach. Nie bez powodu liderzy
OCED obawiają się, że jeśli ich
obywatele zachowają wolność wyboru domicylu podatkowego, to kluczowi członkowie
OECD będą systematycznie tracić podatników na rzecz mniejszych państw o
bardziej atrakcyjnych systemach podatkowych.
W ostatnich latach OECD poświęciła dużo uwagi analizie systemów
podatkowych poszczególnych państw w celu identyfikacji tzw. „rajów
podatkowych”, zaś wspólny głos krajów OCED stał się narzędziem nacisku na „raje
podatkowe”, aby ograniczyły korzyści podatkowe oferowane inwestorom
zagranicznym.
W swoich opracowaniach eksperci OECD opracowali i skodyfikowali całą
nowomowę służącą analizie systemów podatkowych, nie bez powodu wychodząc z
założenia, że kontrola nad językiem zawsze zapewnia kontrolę nad efektem
dyskusji.
Zgodnie terminologią OCED, kraje mające systemy podatkowe niepokojąco konkurencyjne wobec dużych
członków OCED zostały ochrzczone mianem „krajów stosujących szkodliwą
konkurencję podatkową”, a wywieranie nacisku na kraje o atrakcyjnych systemach
podatkowych zostało nazwane "działaniami na rzecz wypracowania środków
ograniczających zakłócenia wywołane przez szkodliwą konkurencję podatkową o
negatywnych skutkach dla decyzji inwestycyjnych i finansowych”.
Tego rodzaju nowomowa nie tyle opisuje rzeczywistość, co ją kształtuje,
uniemożliwiając użytkownikom języka dokonywanie normalnych wyborów, bo i kto z
nas byłby zwolennikiem konkurencji "szkodliwej" albo kto by się
sprzeciwiał „ograniczaniu zakłóceń" ?
Czarna lista
W kwietniu 2009 r. OCED opublikowała „czarną listę” i „szarą listę”
krajów, które nie prowadzą wymiany informacji z państwami trzecimi w sprawach
podatkowych. Na liście czarnej znalazły się Kostaryka, Filipiny i Malezja, a na
liście szarej kilkadziesiąt rajów podatkowych. Kraje znajdujące się na „czarnej
liście” i „szarej liście” OECD zostały postawione pod pręgierzem wspólnoty
międzynarodowej i pozwoliły się zepchnąć do głębokiej defensywy na polu public
relations, kompletnie zaskoczone przez rozmach działań OECD i rozgłos, który im
towarzyszył.
Państwom znajdującym się na „czarnej liście” i „szarej liście”
zaoferowano jednak nie tylko baty, ale również i marchewkę w postaci możliwości
przejścia na „białą listę” pod warunkiem podpisania z innymi państwami co
najmniej dwunastu umów o wymianie informacji podatkowych (TIEA). OECD
opracowała specjalny standard tego rodzaju umów.
Co przewiduje opracowany przez OECD standard umowy o wymianie informacji
w sprawach podatkowych?
Na mocy TIEA umawiające się państwa zobowiązują się udzielać sobie pomocy poprzez wymianę informacji które mogą
mieć istotne znaczenie m. in. dla określenia, wymiaru i poboru podatków, dla windykacji i egzekucji zaległości
podatkowych, dochodzenia w sprawach podatkowych lub ścigania w sprawach przestępstw podatkowych.
W szczególności na podstawie TIEA strony zobowiązują się do
przekazywania:
<> informacji dotyczących
prawnych i rzeczywistych właścicieli spółek, spółek osobowych, fundacji i
innych osób, łącznie z informacjami o
wszystkich takich osobach tworzących łańcuch właścicielski;
<> w przypadku fundacji -
informacji o fundatorach, członkach rady
fundacji i beneficjentach;
<> w przypadku funduszy powierniczych (trustów), informacji o osobach powierzających majątek, powiernikach,
opiekunach, promotorach i beneficjentach.
Nie wchodząc w tym miejscu w szczegółową egzegezę różnych typów klauzul
stosowanych TIEA, które w zależności od ustaleń między stronami mogą wprowadzać
wymianę informacji na żądanie, albo automatycznie, albo spontanicznie, uznać
należy, że umowy tego typu, pomimo złudnej wzajemności, są w istocie
jednostronnymi aktami bezwarunkowej kapitulacji „rajów podatkowych” wobec
zagranicznych administracji podatkowych.
TIEA nie tylko przewidują przekazywanie informacji przez administrację
publiczną „rajów podatkowych”, ale i zawierają zastrzeżenie, że jeżeli
informacje będące w posiadaniu właściwego organu Strony proszonej o pomoc są niewystarczające do
wykonania wniosku o udzielenie
informacji, Strona proszona o pomoc zastosuje wszelkie odpowiednie
środki gromadzenia informacji niezbędne
dla dostarczenia wnioskowanych
informacji właściwemu organowi Strony wnioskującej, mimo że informacje
te nie są potrzebne Stronie proszonej o
pomoc dla własnych celów podatkowych.
Do celów stosowania TIEA „raje podatkowe” zobowiązane są do pozyskiwania
informacji od swoich banków, innych
instytucji finansowych oraz od wszelkich
osób, w tym przedstawicieli i zarządców,
działających w charakterze pełnomocnika lub powiernika.
Z drugiej strony, TIEA mają znacznie węższy zakres regulacji niż umowy o
unikaniu podwójnego opodatkowania (DTA). DTA są dla inwestorów zagranicznych
zdecydowanie bardziej korzystne niż TIEA, ponieważ zawsze oferują inwestorom
zagranicznym rozmaite korzyści podatkowe związane np. z zasadami wypłaty
dywidend, odsetek, wynagrodzeń, zysków z działalności gospodarczej. W ślad za
tym DTA wymuszają również pewną wymianę informacji, ale najczęściej odbywa się
ona w znacznie węższym zakresie niż w wypadku TIEA (aczkolwiek należy też
zauważyć światowy trend do renegocjowania DTA w celu wprowadzania do nich
klauzul o automatycznej wymianie informacji, co ma zbliżony efekt do zawierania
umów typy TIEA).
Raje podatkowe wobec umów TIEA
W chwili obecnej wszystkie państwa objęte badaniem OECD zostały zdjęte z
„czarnej listy”, co oznacza, że każde z nich podjęło zobowiązanie do zawarcia
minimum dwunastu umów o wymianie informacji podatkowej.
Większość rajów podatkowych starała się chronić swoją niezależność
spełniając standard poprzez zawieranie umów TIEA między sobą oraz z innymi
państwami o peryferyjnym znaczeniu. Aż trzydzieści siedem rajów podatkowych
zawarło umowy o wymianie informacji podatkowych z sześćdziesięcioma tysiącami
Eskimosów zamieszkałymi na Grenlandii (szczególnie takie raje podatkowe, gdzie
Eskimosów nie widziano od czasów kiedy wymarły mamuty). Natomiast z taką potęgą
finansową, jak Wyspy Owcze, TIEA zawarły dwadzieścia trzy raje podatkowe.
Powstały więc przedziwne łańcuchy umów na mocy których np. Liechtenstein
wymienia informacje z Monako, Monako z Andorą, Andora z Wyspami Owczymi, itd.
Tego rodzaju humorystyczne akcenty nie powinny jednak przysłaniać pewnej
zasadniczej tendencji, jaką jest wyraźny podział rajów podatkowych na dwie
grupy.
Raje podatkowe prowadzące rzeczywistą kooperację z krajami OECD
Pierwsza z nich do najstarsze i najbogatsze raje podatkowe, wywodzące
się z dawnych kolonii brytyjskich, takie jak Brytyjskie Wyspy Dziewicze,
Kajmany, Bahamy, Bermudy, Jersey, Guersney, czy Isle of Man. Choć ich systemy
podatkowe nie uległy zasadniczym przeobrażeniu i wciąż oferują one inwestorom
całkowitą wolność od podatku dochodowego, albo bardzo korzystne zasady poboru
CIT, to jednak podjęły współpracę z rządami krajów OCED w zakresie wymiany informacji
podatkowych oraz ujawniania rzeczywistych beneficjentów struktur
korporacyjnych.
Raje podatkowe z pierwszej grupy nie poprzestają na zawarciu dwunastu
TIEA i chętnie zawierają kolejne. Dzieje się tak nawet w wypadkach, gdzie
zawarcie podobnych umów urąga elementarnym standardom nie tylko przyzwoitości,
ale i praw człowieka. Przykładowo, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Bermudy, Bahamy
i Kajmany zawarły umowy o wymianie informacji podatkowych z Chińską Republiką
Ludową, zaskakując swoją decyzją dziesiątki tysięcy chińskich biznesmenów, którzy chronili tu swój dobytek
przed zakusami władzy ludowej.
Jednocześnie „raje podatkowe” z tej grupy wymuszają na lokalnych bankach
i administratorach spółek zbieranie bardzo dużej liczby danych o klientach
(zakres i szczegółowość tych informacji zdecydowanie przekracza analogiczne
oczekiwania polskich banków, prawników i księgowych) oraz łatwo udostępniają
zebrane w ten sposób informacje na życzenie zagranicznych organów
administracji.
Co prawda kraje takie wciąż oferują bardzo wysoki poziom sądownictwa,
ale umowy o wymianie informacji w sprawach podatkowych są tak skontrowane, że
zagraniczny podatnik nie jest w stanie bronić się przed bezprawiem urzędniczym
poprzez odwołanie do lokalnych sądów w raju podatkowym. Typowe klauzule TIEA przewidują bowiem, że
nie można odrzucić wniosku o udzielenie informacji z tego powodu, że
zobowiązanie podatkowe, którego on dotyczy zostało zakwestionowane. TIEA
stanowią również, że informacje będą wymieniane bez względu na to, czy sprawa
będąca przedmiotem dochodzenia mogłaby zostać uznana za przestępstwo zgodnie z
ustawodawstwem Strony proszonej o pomoc, gdyby wystąpiła na jej
terytorium. Natomiast prawa i środki ochrony zagwarantowane osobom przez
ustawodawstwo lub praktykę administracyjną Strony proszonej o pomoc będą nadal stosowane, o ile
nie ograniczają one nadmiernie lub nie
opóźniają efektywnej wymiany informacji.
Raje podatkowe, których współpraca z OECD jest teoretyczna
Druga grupa „rajów podatkowych” to państwa, która zawierają porozumienia
zgodne ze standardem OECD, ale nie są w stanie przekazać żadnych informacji na
temat działalności spółek i rzeczywistych beneficjentów spółek, ponieważ ich
procedury zbierania i przetwarzania takich informacji nie istnieją, albo są
mało efektywne. Należą do nich m. in. Wyspy Marshalla, Anguilla, Samoa,
Kostaryka, Panama, Gwatemala, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i
Grenadyny.
Przede wszystkim do grupy tej zaliczają się jednak tradycyjne
amerykańskie raje korporacyjne takie jak stan Delaware czy stan Wyoming.
Warto jednak też dodać, że wiele jurysdykcji w ogóle nie stanowiło
przedmiotu badania OECD i w związku z tym nie znajduje się na "czarnej
liście", chociaż nie przyjęło na siebie żadnych zobowiązań do wymiany informacji
w sprawach podatkowych. Są też takie terytoria, które chętnie oferują swoje
usługi finansowe i korporacyjne cudzoziemcom, ale nie są w stanie nawet
prowadzić rozmów z OECD ze względu na skomplikowany status międzynarodowy (m.
in. Turecka Republika Cypru Północnego, Naddniestrzańska Republika Mołdawska).
W typowych okolicznościach trudno jest jednak traktować tego rodzaju oferty w
poważny sposób z uwagi na niski poziom stabilności politycznej i prawnej oraz
brak wiarygodnego i niezależnego systemu sądowego, za wyjątkiem Anjouan –
terytorium autonomicznego Unii Komorów – które oferuje bardzo dobrze rozwinięty
sektor usług offshore.
Jakie szanse TIEA pozostawiają podatnikom?
Choć światowy trend do zawierania TIEA kreśli przyszłość podatkowych
ekspatów w bardzo czarnych barwach, to tak naprawdę TIEA pozostają na chwilę
obecną bardziej planem na przyszłość niż gotowym do użycia narzędziem.
Przypuszczalnie przejście z fazy planów do fazy realizacji, to horyzont co
najmniej kilkunastu lat.
Przede wszystkim należy mieć na względzie, że nieliczne raje podatkowe
posiadają wystarczająco dużo informacji o finansach swoich spółek, aby być w
stanie odpowiadać merytorycznie na nadchodzące zapytania. Tymczasem zgodnie z
regułami TIEA, strona proszona o pomoc nie jest zobowiązana do udzielenia
informacji, które nie znajdują się w posiadaniu jej organów, lub też nie
znajdują się w posiadaniu osób
pozostających w ich właściwości miejscowej lub nie są możliwe do uzyskania
przez te osoby.
Ponadto, z pewnymi wyjątkami obowiązuje zasada, iż TIEA nie nakładają na
Stronę proszoną o pomoc obowiązku udzielenia informacji podlegających ochronie
prawnej lub informacji ujawniających
jakąkolwiek tajemnicę handlową, gospodarczą, przemysłową lub zawodową albo
jakikolwiek tryb działalności przedsiębiorstwa.
Ponadto właściwy organ Strony proszonej o pomoc może odmówić
pomocy, m. in. w wypadku jeśli Strona wnioskująca nie wykorzystała na swoim
terytorium wszelkich dostępnych środków w celu uzyskania informacji, z
wyjątkiem przypadku, w którym zastosowanie tych środków pociągałoby za sobą
niewspółmierne trudności lub ujawnienie żądanej informacji byłoby sprzeczne z
porządkiem publicznym.
Wszystko to powoduje, że na chwilę obecną w oparciu o TIEA nie jest
prowadzona prawie żadna wymiana konkretnych, przydatnych informacji w sprawach
podatkowych. Ponadto, odpowiednie ukształtowanie struktur korporacyjnych przy
jednoczesnym wykorzystaniu podmiotów z kilku rajów podatkowych jest w stanie
skutecznie zapobiec możliwości pozyskania i ekstrakcji jakichkolwiek informacji
przy wykorzystaniu TIEA.
autor: Kancelaria Prawna Skarbiec