Wcześniejsza spłata części lub całości kredytu pozwala
zaoszczędzić sporo pieniędzy na odsetkach kredytowych. Czy jednak zawsze ta
operacja ma sens? Na to pytanie odpowiadają analitycy porównywarki finansowej
Comperia.pl.
Kredyt hipoteczny to obciążenie, którego wielu
najchętniej pozbyłoby się jak najszybciej. Niemniej wcześniejsza spłata kredytu
hipotecznego (częściowa, lub całkowita w razie zdobycia dużych pieniędzy) nie
zawsze jest szczególnie polecana. Donoszą o tym eksperci porównywarki
finansowej Comperia.pl.
Ile
to kosztuje?
Banki
nie za bardzo lubią, gdy klient spłaca kredyt przed terminem. Dlaczego? To
proste - w ten sposób do banku trafi mniej pieniędzy z tytułu odsetek od
zobowiązania. Kredytobiorca spłaca wszak sam kapitał, odsetki które musiałby
dodatkowo oddawać do banku w przypadku regularnej spłaty po prostu bankowi
przepadają. Aby choć trochę zrekompensować sobie tę stratę, zdecydowana
większość z nich pobiera opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu.
Na szczęście opłaty dotyczą przeważnie jedynie te
osoby, które postanawiają spłacić lub nadpłacić swój kredyt w ciągu pierwszych
3-5 lat (zależne od banku) od jego zaciągnięcia. Prowizje wynoszą zazwyczaj 1-2
proc. wartości spłaty/nadpłaty. Pierwszym krokiem przy podejmowaniu decyzji o
wcześniejszej spłacie kredytu powinno być zatem dokładne przejrzenie umowy
kredytowej w poszukiwaniu informacji o ewentualnych kosztach takiej operacji.
Uwaga! W przypadku kredytu do 80 tys. zł, zaciągniętego przez 18 grudnia 2011
roku, opłata za wcześniejszą spłatę kredytu nie może być pobierana (zapisy
poprzedniej ustawy o kredycie konsumenckim).
Opłata za wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego
Przykładowe banki
|
Bank
|
Opłata
|
eurobank
|
3 proc. kwoty przedterminowej spłaty przekraczającej 30 proc.
początkowego kapitału kredytu, w pierwszych 36 miesiącach okresu kredytowania.
Później brak opłaty.
|
Alior Bank
|
1,5 proc. (min. 100 zł) kwoty przedterminowej spłaty kredytu,
w pierwszych 36 miesiącach okresu kredytowania. Później brak opłaty.
|
Bank Zachodni WBK
|
Brak opłaty za wcześniejszą spłatę
|
Getin Bank
|
5 proc. kwoty przedterminowej spłaty kredytu w 1 roku, 4 proc.
w drugim, 3 proc. w trzecim, 2 proc. w czwartym, 1 proc. w piątym. Później
brak opłaty.
|
PKO Bank Polski
|
Opłata za wcześniejszą częściową spłatę - 0,5 proc. kwoty
przedterminowej spłaty kredytu, w pierwszych 2 latach okresu kredytowania;
Opłata za całkowitą spłatę kredytu ze zmienną stopą procentową – 1,5 proc.
kwoty przedterminowej spłaty kredytu, min. 200 zł; Opłata za całkowitą spłatę
kredytu ze stałą stopą procentową – 2 proc. kwoty przedterminowej spłaty
kredytu, min. 200 zł
|
Źródło: porównywarka
finansowa Comperia.pl
|
Kiedy
spłacać przed terminem?
Jeśli
ktoś spłaca kredyt w złotych, moment dokonania wcześniejszej spłaty kredytu nie
jest istotny. Inaczej rzecz ma się z zobowiązaniami walutowymi, ponieważ
wysokość salda zadłużenia w złotych jest ściśle uzależniona od aktualnego kursu
waluty kredytu wobec polskiego pieniądza. Przykład? Zadłużenie z tytułu kredytu
we frankach szwajcarskich na 30 lat na 300 tys. zł zaciągniętego w styczniu
2008 r. wynosi dziś aż ponad 450 tys. zł! Przeszło 50 proc. więcej niż się
pożyczyło, i to pomimo 4,5 lat sumiennej spłaty! To pokazuje, jakie znaczenie
ma kurs walutowy.
Wniosek - kredyt walutowy można spłacać wcześniej, gdy
kurs walutowy jest niski (najlepiej poniżej kursu wypłaty, aby jeszcze na tym
zyskać spłacając mniej kapitału niż się pożyczyło), lub ewentualnie tanio
zakupioną niegdyś walutą. Z powodu zmienności kursów niemożliwe jest też
oszacowanie skutków wcześniejszej spłaty - może czekając z tym jeszcze jakiś
czas wyszłoby się dużo lepiej, gdyby kurs bardziej pikował.
Jest jednak także jeszcze jedno „ale”. Czy będąc w posiadaniu
określonej nadwyżki finansowej, faktycznie najlepiej jest spłacić nią część
kredytu hipotecznego? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Gdyby
środki te ulokować na produkcie oszczędnościowym czy inwestycyjnym (fundusze,
lokaty, giełda itp.) o wyższym oprocentowaniu niż kredyt, zyskałoby się środki
na spłatę odsetek kredytowych, i jeszcze trochę by zostało. Oczywiście trzeba
jednak pamiętać, że wzrost oczekiwanej stopy zwrotu jest równoznaczny ze
wzrostem poziomu ryzyka takiej inwestycji.
Należy także ostrzec kredytobiorców, aby absolutnie nie
przeznaczali na wcześniejszą spłatę kredytu wszystkich swoich oszczędności. To
drastycznie obniża bezpieczeństwo finansowe. Zawsze należy zachować pewien
bufor finansowego bezpieczeństwa, czyli środki na gorsze dni, na przysłowiową
„czarną godzinę”.
autor: Mikołaj Fidziński