Ostatnie tygodnie pokazały, że inwestycje w rynek akcji nie były dobrym rozwiązaniem zwłaszcza dla tych co liczyli na szybki zysk . Rynek niedźwiedzia był tak zdeterminowany, że kolejny raz sprowadził indeks głównych spółek WIG20 w okolice rocznego minimum z 2008r, aby następnie go przebić.
Poziom 1470pkt, który stanowił wsparcie i linię obronną strony popytowej w pewnej chwili stał się oporem. Obecnie obserwowaliśmy ruch powrotny indeksu WIG20 do linii 1470pkt, którą udało się przebić. Smaczku całej sytuacji dodaje osłabienie się złotego w stosunku do głównych walut zagranicznych, co jak na razie nie pomagało stronie kupującej.
![](http://investorsi.pl/news/data/upimages/hossabessanormalnosc.jpg)
Obecnie ceny na rynku akcji zdają się dyskontować spowolnienie gospodarcze. Jeżeli jego prognozy nie ulegną zmianie możemy oczekiwać, że nastąpi uspokojenie i okres konsolidacji, a następnie zwyżki cen i większe odbicie na rynku.
Dla tych co lubią ryzyko może to stanowić idealny moment do wybierania spółek do swojego portfela, które w przypadku zmiany trendu zapewne przyniosą ponad przeciętną stopę zwrotu.
W dobie kryzysu i zawirowań nieźle radzą sobie fundusze obligacji, które wciąż kuszą wysoką stopą zwrotu jaką osiągają. Jeżeli RPP będzie kontynuowała obniżanie stóp procentowych w kierunku 3-4%,pozwoli to osiągnąć wyższą stopę zwrotu z funduszy obligacji, a ich atrakcyjność jeszcze bardziej wzrośnie.
Stopa zwrotu z Funduszy Obligacji w 2008r.:
Fundusz | Stopa zwrotu |
PKO-CS: obligacje długoterminowe | 21,50% |
Allianz Obligacji | 15,20% |
SKOK Obligacji | 15,00% |
BPH Obligacji | 14,90% |
PKO-CS plus | 11,10% |
Należy jednak pamiętać, że żadna hossa nie trwa wiecznie i w każdej inwestycji pojawia się moment, w którym należy z niej wyjść w odpowiednim momencie.
Na rynkach kapitałowych dzieje się wiele i codziennie tętnią one życiem. Jedyna rzecz na myśl której przechodzą dreszcze to program ratowania światowej gospodarki, a raczej to co się stanie jeżeli.....
Gotówkowa pomoc i wpompowanie miliardów w banki i inne instytucje w celu ich ratowania może spowodować zwiększenie podaży pieniądza. Jak wiemy żaden rząd nie wyciąga jej z rękawa. W takim przypadku niezbędne będzie drukowanie kolejnych banknotów, a także emitowanie kolejnych obligacji, które pojawią się na rynku. W dłuższej perspektywie może się okazać, że efekt jest inny od oczekiwanego, a końcowym wynikiem będzie wzrost inflacji i podaży pieniądza. Dlatego pozostaje tylko trzymać kciuki za sukces i za opanowanie światowego kryzysu.